Ewelina
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:06, 10 Sty 2010 Temat postu: Metoda Studiowania Pisma Św.(09.01.2010) |
|
|
Ewangelia św. Łukasza rozdz.19 w.1-10
Obserwacja i interpretacja:
w:1a-wszedł do Jerycha
w:1b-przechodził przez miasto
w:2a-był tam pewien człowiek-Zacheusz
w:2b-zwierzchnik celników
w:2c-bardzo bogaty
Celnicy-byli często bezlitośni i nieuczciwi. Zacheusz był prawdopodobnie niegodziwy i nieuczciwy w gromadzeniu swych bogactw.
w:3-4- Zacheusz pobiegł naprzód i wspiął się na sykomorę, by ujrzeć Jezusa.
Dlaczego ważne jest słowo POBIEGŁ?
MUSIAŁ ON WYJĄTKOWO PRAGNĄĆ ZOBACZYĆ jEZUSA, BY ZADAĆ SOBIE TYLE TRUDU. Jego zachowanie jesty tym bardziej uderzające, gdy uwzględnimy jego pozycję społeczną i bogactwo.
w:5-6
Jezus zobaczył Zacheusza i wyraził chęć zatrzymania się w jego domu. Zacheusz odpowiedział radosnym przyjęciem Jezusa.
Jezus na pewno obserwował zachowanie się Zacheusza i widział w nim duszę szukającą i dlatego nie miał żadnych oporów, by udać się do jego mieszkania.
w:7
Tłum szemrał przeciwko Jezusowi, ponieważ On zatrzymał się u człowieka o złej opinii, a nie u kogoś z przywodców religijnych.
Tłum miał postawę faryzejską, gdyż powinien radować się, że taki człowiek jak Zacheusz mógł spotkać się z Jezusem.
w:8,10
Zacheusz przeżył nawrócenie. Przedtem pieniądze były jego bogiem. Teraz porzucił to, co uważał za najdroższe, dla czegoś, co jest warte więcej.
Jezus stwierdził, że On przyszedł po to, aby ocalić zgubionych.
Jaka jest interpretacja tego wydarzenia???
Główna myśl tego wydarzenia, to: Zacheusz był zgubiony, a teraz odnalazł się. Ludzie z tłumu byli również zagubieni, ale nie wiedzieli o tym i dlatego pozostali zagubieni.
Część zastosowania przyjętych treści...
Jak łatwo być snobistycznym. Czy celowo unikam innych tylko dlatego, że nie odpowiadają moim wymaganiom? Czy chętnie poświęcam czas, by być przyjacielskim dla Kasi czy Mariusza,których zdaje się nikt nie lubi? Czy oni nie są dzisiejszym Zacheuszem?
Bóg odpowiedział natychmiast poszukującemu sercu. Zacheusz nie musiał czekać, aby znaleźć zbawienie. Ja również nie muszę czekać, aby znaleźć Boga w moim codziennym doświadczeniu. Nawet jeśli zgrzeszyłem w przeszłości, a serce moje jest otwarte dla Boga teraz, mogę rzeczywiście poznać go teraz.
:,,Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie badzcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie"(Jk 1,22)
Jeśli nie zastosujemy tego, o czym się uczymy, będziemy pełni wiedzy i dumni jak faryzeusze.
Tym, którzy dotarli do końca gratuluję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 14:09, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|